Niegdyś małemu, Mheetu wydawało się, że całkiem niedawno się kłócił z Simbą.
Teraz go z nim nie ma.
To było właśnie tak.
Jako iż, Sarafina wciąż szukała ojca Mheetu, kazała Nali się z nim pobawić.
Nie chętnie, lwiczka z nim poszła. Świetnie się bawił z siostrą.
Do pewno, czasu. Wkroczył Simba, który też chciał się bawić.
Zaczęli się, kłócić o Nale. Więc Simba się wkurzył i drapnął Mheetu.
- Simba, jak mogłeś on jest jeszcze mały. - warknęła Nala.
- On mnie sprowokował zrobił to specjalnie. - bronił się.
Jednak Nala, nie posłuchała Simby, wzięła małego braciszka na grzbiet i poszła.
Sprytny Mheetu, z daleka pokazał zezłoszczonemu Simbie język.
Następnego dnia, wbiegła Sarafina.
- Nala, chodź ze mną. - powiedziała przerażona
- A Mheetu?
- Niech śpi, jest za mały nie zrozumie powagi sytuacji.
Przyszła, a Skaza ogłosił, że właśnie Simba i co najważniejsze Mufasa zginęli.
Biedaczka się, rozpłakała i poszła do domu.
- Gdzie Simba, chce go przeprosić, że się pokłóciliśmy.
Smutna Nala, starła łzy łapą i powiedziała.
- Na pewno by ci wybaczył. - uśmiechnęła się.
- Gdzie on teraz jest? - kiedy to powiedział Nala wybuchnęła płaczem.
Wtedy właśnie, Mheetu nie zrozumiał o co chodzi.
Kiedy poszli, spać wymknął się do Skazy i zapytał się co z Simbą.
Zezłoszczony Skaza pomyślał, że lwiątko chce wiedzieć coś więcej więc je zagryzł.
Wbiegła Sarafina, podążająca tropem Mheetu, a za nią Nala.
Zobaczyły Mheetu i Skazę. Nala się popłakała, że najpierw Simba teraz on.
Popatrzyły obydwie, na Skazę. Tylko, że nie mogły mu nic powiedzieć.
Gdyż był, królem i mógłby im coś zrobić. Sarafina wzięła syna w pysk i pognała.
Okazało się, że Mheetu jest niezwykły i po raz kolejny przeżył.
Ucieszone odetchnęły, z ulgą.Nala pomyślała, że to i tak nie przywróci jej Simby.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Przepraszam, że krótka notka, ale nie wyrabiam z dwoma blogami.
Kolejny będzie za cztery komentarze.
Chce wiedzieć, czy ktoś to jeszcze czyta.
Ustawiłam, że anonimowi też mogą pisać. :)
Super notka :) biedny Mheetu :(
OdpowiedzUsuńRysunek http://kacha111.deviantart.com/#/d540qw8
UsuńSuper..
OdpowiedzUsuńFajna notka :) Trochę smutne,ale dobrze napisane...
OdpowiedzUsuńŚwietne , jak zawsze
OdpowiedzUsuń