wtorek, 26 czerwca 2012

Rozdział 5-Dziwne zachowanie Mheetu







Nala obudziła się w nocy i nie mogła zasnąć. Cały czas myślała o Simbie. 
Myślała, że on nie żyję. Bardzo chciała zobaczyć swojego przyjaciela choćby ciało.
Zastanawiała się, nad tym w nocy, ale w końcu postanowiła pójść z rana do Skazy.
Bała się trochę, że Skaza może jej coś zrobić jak się czegoś zapyta. Jednak z tego nie rezygnowała.
Zobaczyła Zire i Skazę rozmawiających. Spojrzała na brzuch Ziry.
Wyglądało na to, że Zira była w ciąży. Nala się przeraziła i miała nadzieje, że to nie dziecko Skazy.
Podbiegła do nich i popatrzyła na swojego tatę. Zira warknęła.
Kazali jej się oddalić, ale lwica była zbyt uparta. Nie posłuchała ich, bo chciała zadać pytanie.
W końcu powiedziała szczerze, że chce wiedzieć co się stało z Simbą.
Zaskoczonego Skazę zamurowało, lew nie mógł nic powiedzieć.
Popatrzył tylko przestraszonymi oczami na Nale. Zaczął kłamać, że zjadły go hieny.
Lwica popatrzyła na swojego tatę i wiedziała, że on wprowadza wszystkich w błąd.
Wkurzyło to Zire, która odepchnęła łapą Nale. Skaza nic nie mógł zrobić.
Była to jego córka. Mimo wszystko zdawał sobie sprawę z tego, że ją kocha.
Jednak też nie mógł nic powiedzieć Zirze. Gdyż jego też Nala zirytowała.
Odważna Nala nie przestawała zadawać pytań. Wiedziała, że Skaza nie może jej nic zrobić.
Podszedł do niej Mheetu i kazał Nali dać spokój. Mheetu nie znał za bardzo Simby.
Tylko, że był po stronie Skazy i Ziry. Uśmiechnął się do Skazy, a ten zaskoczony popatrzył na Zire.
Wydawało się, że Skaza chce w ten sposób powiedzieć swojej żonie ,,Widziałaś to?".
Po kolejnym pytaniu Nali Skaza drapnął ją, a Zira przez Nale wpadła w szał.
Co było nagle dziwne, bo Mheetu kiedy kazał Skazie przestać to on go posłuchał i poszedł z Zirą.
Kiedy Nala zaczęła zadawać braciszkowi pytania jak on to zrobił to jej brat milczał.
Od pewnego czasu Nala miała niekontrolowany płacz.
W dziwnych sytuacjach takich jak polowanie, spacery, zabawa, a nawet budziła się w nocy.
Właśnie po raz kolejny w nocy zaczęła płakać. Mheetu pocieszył Nale i się do niej uśmiechnął.
Była zadowolona tylko, że dalej nie wiedziała czemu Skaza przestraszył się Mheetu.
Ostatnie widziała jak jej brat spotyka się z hienami. Wymykał się na cmentarz słoni.
Z zaistniałą sytuacją Mheetu uciekał gdy wszyscy już spali.
Przez Nale miał mniej swobody, bo ostatnio jego siostra budziła się w nocy.
Okazało się nawet, że Mheetu został takim małym Taką.
Przez to Nala nie mogła jeszcze bardziej powstrzymywać się od płaczu.
Zastanawiała się patrząc na niego ile on zła może zrobić.
Uśmiechnęła się do niego póki jeszcze nie stawał się Skazą..
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Zrobię następną część tej notki, bo tak to była by za długa. :)
Domyślacie się chyba, że Mheetu nie będzie zły? ^^

5 komentarzy:

  1. Fajna notka, ale Mheetu rzeczywiście dziwnie się zachowuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki. ;)
      Postaram się napisać kolejną jak najszybciej.

      Usuń
  2. Ten Mheetu to jakiś dziwny jest.. ;o
    Notka spoko..

    OdpowiedzUsuń
  3. Notka spoko jak zwykle ;3 Daj jak najszybciej następną *o*

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajna notka :) Mheetu zły ? Nogdy bym go oto nie posądzała.

    OdpowiedzUsuń